Elektryczne gitary

Ryba piła

Elektryczne gitary
Nad rozprutym chleba brzuchem siedzą razem druhna z druhem
Rybka czują flaszkę obok w blachę puszki wali głową
Polędwica bokiem krwawi ciężko jej nim ktoś ją strawi
Już ją koty zjedzą prędzej albo jej wyrosną ręce

Rybka lubi pływać chociaż jest nieżywa
Rybka lubi pływać chociaż jest nieżywa

A kiełbasa już zielona nikt jej nie zje prędzej skona
Wszyscy mają potąd żarcia jeszcze cierpią na zaparcia
A salceson cicho jęczy próżno się do ludzi wdzięczy
Wszystko dookoła plami ktoś niechcący usiadł na nim

Rybka lubi pływać chociaż jest nieżywa
Rybka lubi pływać chociaż jest nieżywa

Ile siły i mozołu żeby wreszcie wstać od stołu
By na obie nogi stanąć w oknie świta bo już rano
Ryba mięso chleb rozpruty a kolega już otruty
Wielu już kolegów legło tak się jakoś wszystko zbiegło

Rybka lubi pływać chociaż jest nieżywa
Rybka lubi pływać chociaż jest nieżywa

Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!