Batalion d'amour

Toksyczna

Batalion d'amour
Nie mieszka nikt w mym domu dzi¶
Otru³am ka¿d± z prawdziwych chwil
Samotno¶æ ma buduje most
Pomiêdzy Tob± i mn±

Prowadzê ciê by¶ mieszka³ w nim
Zag³uszy³ szepty umar³ych dni
Nie patrz±c w dó³ pokonaj most
Pomiêdzy Tob± i mn±

Zag³uszam ju¿ twój krzyk
Trucizn± gaszê ból
Oddaj±c swe cia³o
Zabieraæ chcê wiêcej

Wci±¿ bardziej pragn±c ciê
Chc±c wolno¶æ dawaæ ci
Zwi±za³am ci rêce


Pod sztucznym z³otem
Ukrywasz szorstko¶æ sw± i warto¶æ
Dlaczego wmawiasz mi
¿e czekaæ nie warto

Niebo tak nisko jest
dotknijmy go palcami
Na przekór temu ¶wiatu
wbrew samym sobie

Znów widzê j± niewinn± tak
Zniszczy³am jej ca³y ¶wiat
Zadaj±c ból kolejny raz
Nie wysz³o tak jakby¶ chcia³…

Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!