Monstrum

Za horyzontem ciszy

Monstrum
W ciemnoœciach ska³ noc cicho œpi
Swe tajemnice kryj¹c w nich
By zaskoczyæ znowu dziœ

I wszystko tonie w kamiennej mgle
Zdradliwa cisza chowa swój gniew
Ale coœ przerywa milczenia g³os

I nagle wielki b³ysk, huk armatnich salw
Do walki daje znak
Tam w oddali widaæ ju¿ wróg wy³oni³ siê
W oczach b³yszczy gniew
Stalowych zbroi i mieczy wznoszonych dŸwiêk
Rozbudza w nich strach oraz lêk

Ruszaj wiêc, gdzie wzywa zwieny g³os
Stañ i walcz, cios za cios
Ruszaj wiêc niesiony chwa³¹ tam
To twój dzieñ, wiêc stañ, stañ i walcz

Ju¿ wielki bije dzwon, chor¹gwie rozrywa wiatr
Ktoœ krzykn¹³: Naprzód marsz!

Blask ognisty z¿era ju¿, wszystko zamienia w py³
Zabijasz, aby ¿yæ

Stalowych zbroi i mieczy wznoszonych dŸwiêk
Rozbudza w nich strach oraz lêk

Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!