Ptaky

Mucha

Ptaky
Jak Ojciec Bóg na muchę patrzę, pływa w kawie
Ciekawi mnie czy w końcu podda się
Głupia, lecz rzucam jej szansy nić
Wybór ma jak czasem ja

Czy Niebo kłamie, czy tak naprawdę Anioła mam
Gdy pukać będę w ostatnią bramę, czy ktoś czeka tam

Co Ojciec wie nigdy nie powie, patrzy wszędzie
Modlę się i w duszy nie słyszę nic
Każdy sam kamień pcha przez Karmy pył
Na nim ślad człowiek swój ma

Czy Niebo kłamie, czy tak naprawdę Anioła mam
Gdy pukać będę w ostatnią bramę, czy ktoś czeka tam
...Kto czeka tam...

Krótka instrukcja parzenia herbaty
Rano w kuchni znów nalewam kubek swój
Woda w kubku ma w herbatę wejść i parzyć aż
Kolor odda swój, odda, co chowa każdy jej wiór
Resztę wycisnę z niej sznurkiem wokoło jak wąż
Ja jednak dobrze wiem jak:

Jak życie mam tresować by nie czuć siły sznura gdy
Dokoła mnie zaciska się ciasno
Jak życie mam tresować by nie czuć siły
Siły, która mnie dusi

Najpierw mały liść herbaty rośnie tak jak Ty
Rośniesz myśląc, że nad wszystkim masz kontrolę, lecz
Pomyśl chwilę, czy dookoła nie czujesz sznura
Który kurczy się silnie jak wąż
Wkoło mnie stale też wije się cicho sznur
Ja jednak dobrze wiem jak...

Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!